Jak wiadomo, pewne zawody uprawniają do skorzystania z odliczenia 50% kosztów uzyskania przychodu. Na ten temat od zawsze były narzekania, dlatego w październiku 2017 podniesiono limit dwukrotnie, z 42 764 do 85 528 zł. Jednocześnie wprowadzono listę działalności, która uprawnia do skorzystania z tej ulgi. Jest to lista zamknięta, na dzisiaj są to działalności:
- publicystyczna
- artystyczna w dziedzinie sztuki aktorskiej i estradowej, reżyserii teatralnej i estradowej, sztuki tanecznej i cyrkowej oraz w dziedzinie dyrygentury, wokalistyki, instrumentalistyki, kostiumografii, scenografii
- badawczo-rozwojowa oraz naukowo-dydaktyczna
- twórcza w zakresie architektury, architektury wnętrz, architektury krajobrazu, urbanistyki, literatury pięknej, sztuk plastycznych, muzyki, fotografiki, twórczości audiowizualnej, programów komputerowych, choreografii, lutnictwa artystycznego, sztuki ludowej oraz dziennikarstwa
- w dziedzinie produkcji audiowizualnej reżyserów, scenarzystów, operatorów obrazu i dźwięku, montażystów, kaskaderów
Nietrudno zauważyć ile tzw. ‘wolnych zawodów’ pozostaje poza listą. Stąd kolejna nowela UoPDF, która m. in. dopisze do listy działalności m.in. inżynierów budowlanych, tłumaczy, twórców gier. Dalej na liście brakuje miejsca dla grafików, analityków, geodetów, projektantów odzieży itd.
Nowela ustawy od lutego b.r. jest w Sejmie, więc możliwe jest wszystko. Trudno jednak oprzeć się wrażeniu, że jakkolwiek obszerna byłaby lista działalności, to ona zaledwie dogania rzeczywistość, zamiast stąpać z nią na równi lub (idealnie) wyprzedzać ją. Czy ustawodawca wie lub potrafi przewidzieć, jakie nowe profesje powstaną w najbliższych latach? Wątpimy, dlatego należałoby wprowadzić elastyczne definicje wolnego zawodu.
Dodajmy do tego uznaniowość pewnych działalności i mamy receptę na kolejny chaos prawny. Bo czy hodowla dżdżownic w celu wyodrębnienia wędkarskiego DNA jest czy nie jest działalnością badawczo – rozwojową? Oraz w czym hodowla prowadzona przez Pana A różni się od hodowli Pana B, że jeden z nich korzysta z ryczałtu, a drugi nie?