Niezmiernie rzadko zdarza się, aby firma nie posiadała żadnego majątku. Jeżeli czyta to przedsiębiorca, który nie posiada nic na sprzedaż oprócz kapitału intelektualnego i obywa się bez własności – szczerze gratulujemy, że znalazłeś swoją niszę, nie uległeś idei materializmu, że bliżej Ci do stoików i idealistów niż do hedonistów. Tego co masz nikt Ci nie zabierze, nie zakwestionuje, nie zryczałtuje i nie opodatkuje.
W praktyce biznesowej można opierać na majątku leasingowanym, lecz trudno nam znaleźć przykład biznesu który podpiera się leasingiem w 100%.
Przygniatająca rzesza przedsiębiorców posiada zatem choćby minimalny majątek firmowy, niezbędny do codziennej działalności. Jeżeli coś jest używane, z czasem traci swoje pierwotne właściwości, niszczy się lub psuje. Jeżeli nie jest i nie będzie używane, to znaczy że nie jest potrzebne i należy się pozbyć tego składnika majątku.
Jak do takich zdarzeń podchodzi fiskus?
- po pierwsze naprawa – takie zdarzenia praktycznie nigdy nie budzą kontrowersji fiskusa, ustawa mówi, że kosztami uzyskania przychodów są koszty poniesione w celu osiągnięcia przychodów lub zachowania albo zabezpieczenia źródła przychodów. Bez wątpienia naprawa składnika majątku służy zachowaniu źródła przychodów. Reasumując – cały poniesiony wydatek jest kwalifikowanym kosztem uzyskania przychodu, nie ma limitu kosztu, odliczamy podatek VAT itd.
- po drugie ulepszenie – według ustawowej definicji ulepszenie to polepszenie własności produktu, w konsekwencji zwiększenie jego wartości. Pojawia się zaczarowana granica 3500 zł netto, wydatek poniżej tej kwoty uprawnia do zaksięgowania jednorazowo w koszty, wydając więcej niż 3500 zł o tę wartość powiększamy wartość środka trwałego i amortyzujemy odpowiednio.
- po trzecie – w ustawie podatkowej nie sprecyzowano pojęć jak remont, adaptacja, modernizacja. W takich przypadkach warto zawczasu uzyskać interpretację odp. Izby Skarbowej, szczegółowo opisując stan aktualny i stan docelowy środka trwałego. Dodatkowo, nie wszystkie zmiany elementów środka trwałego są ulepszeniem. Jeżeli wynikają z normalnego postępu technicznego, z realiów gospodarczych, zmieniających się norm czy stosunków międzyludzkich mogą być zaklasyfikowane jako koszt uzyskania przychodu, bez konieczności amortyzacji.
Po tej lekturze nie powinno być wątpliwości, czy zamontowanie Webasto w furgonie i klimatyzacji w biurze to adaptacja, modernizacja czy ulepszenie 🙂 . A jeżeli są, zapraszamy na konsultacje do Magnifiki.