Kilka dni temu posłowie w skupieniu (przypomnijmy, że działo się to pomiędzy północą a 2 nad ranem) zdecydowali o dodatkowym wsparciu publicznej telewizji TVP kwotą nieco ponad 1 miliard złotych. Dodatkowym, bo przecież mamy ustawowy obowiązek płacenia abonamentu RTV.
Żeby stwierdzić czy to dużo czy mało potrzebne jest nieco matematyki. Abonament RTV opłaca się od gospodarstwa domowego, zatem przyjrzyjmy się naszym indywidualnym podatkom, czyli PIT. W roku 2017 (wpływy 2018 nie są jeszcze znane) zapłaciliśmy nieco ponad 50 000 000 000 (pięćdziesiąt miliardów) złotych PIT. Łatwo policzyć, że 2 procent będzie przeznaczone na wsparcie TVP. Szacuje się, że w Polsce jest nieco ponad 13 milionów gospodarstw domowych, co przekłada się na prawie 80 zł dotacji od każdego. Roczny abonament RTV to prawie 250 zł. Można te liczby różnie tłumaczyć, bez dyskusji pozostaje fakt, że w taki czy inny sposób oznacza to podwyżkę abonamentu o ok. 30%.
Czy to dobrze wydane pieniądze? Mamy kilka innych stacji telewizyjnych, które obywają się bez dotacji i bez abonamentu, ale notują lepszą oglądalność niż telewizja publiczna. Nie realizują jednak ‘misji publicznej‘. Jaki z tego wniosek? Mniej misji to mniejsze wydatki z naszych kieszeni. Dodatkowo, mniej misji to więcej miejsca dla faktów.
To, ile dobrego zrobiłby dodatkowy miliard na oświatę, służbę zdrowia i inne obowiązki państwa będzie tematem innego artykułu.