Temat znany od 2016 roku, ale tradycyjnie wszystkie ważne zmiany są zauważane dopiero w przeddzień wejścia w życie 🙂 Taką mamy naturę.
Firmy raportujące według MSSF (Międzynarodowe Standardy Sprawozdawczości Finansowej) od 1 stycznia 2019 r. będą ujmować leasing w swoim bilansie. Dotyczy to z zasady spółek giełdowych i ponadnarodowych, ale również spółek od nich zależnych. Dodatkowo, biorąc pod uwagę, że z czasem standardy MSSF przechodzą do GAAP (czyli ‘uproszczonej’ księgowości), należy się spodziewać, że za kilka lat dotknie to również mniejszych przedsiębiorców.
W skrócie zmiana polega na tym, że aktualnie przedsiębiorstwo posiadające cokolwiek w leasingu księguje jedną, comiesięczną ratę w koszty. Po zmianie, od 2019 roku, przedmiot leasingu będzie musiał być wykazany w aktywach, a zobowiązania leasingowe w pasywach.
W firmach stosujących standardy MSSF spowoduje to wzrost wskaźnika EBITDA, wzrost aktywów oraz zobowiązań. Wyjaśnijmy to na prostym przykładzie: Pan Nowak prowadzi jednoosobowe przedsiębiorstwo – prowadzi taksówkę. Ma w leasingu auto za 100 tysięcy. Zarabia 10 tysięcy, spłata raty leasingowej to 2 000, koszty plus ubezpieczenie to kolejne 3 000. Co oznacza, że pan Nowak jest nieźle prosperującym przedsiębiorcą, z dochodem 5 tysięcy miesięcznie. Każdy bank chętnie udzieli mu kredytu na zakup nowego telewizora.
Co w sytuacji, kiedy leasing auta obciąży jego arkusz bilansowy? Pan Nowak posiada w aktywach środek trwały wartości 100 tysięcy, a w pasywach raty leasingowe na kwotę 106 tysięcy. Czy bank w dalszym ciągu chętnie pożyczy mu na zakup telewizora, jeżeli według arkusza bilansowego jest praktycznie bankrutem, bo jest winien więcej niż posiada?**
** – dla potrzeb przykładu skrajnie uprościliśmy zagadnienie, pomijając podatki, zobowiązania krótko- i długookresowe, amortyzację, skalę i strukturę biznesu itp.